Uncategorized

Kilka uwag o emocjach, rytmach i kolorytach w naturze ludzkiej egzystencji i komunikacji poprzez instrument głosu

Kilka uwag o emocjach, rytmach i kolorytach w naturze ludzkiej egzystencji i komunikacji
poprzez instrument głosu

Wstęp

Ludzie – najdoskonalszy twór Natury, otrzymali wielką moc, którą jest potęga mózgu, potęga myśli i potęga potrzeby rozwoju. Ta ostatnia cecha objawia się już w człowieku w jego okresie prenatalnym, gdy odbiera on stany przeżyć matki, a przejawia poprzez embrionalne formy niewerbalne. Energia dana człowiekowi w momencie jego poczęcia zawiera w sobie pokoleniowe doświadczenia genetyczne obojga rodziców, te zaś dalej kierują jego życiem we wszystkich etapach: dzieciństwa, okresu młodzieńczego , dorosłości, starości, aż do jej ujścia, czyli tak zwanego „momentu ostatniego tchnienia”. Na jej kanwie rozwija się też ludzka osobowość – fizyczność i psychiczność (kompendium rozkazów z mózgu i emocjonalności). Psychofizjologia ludzka jest w ciągłej drodze do kontaktu
i porozumiewania się z otaczającym światem. Dzieje się to przede wszystkim poprzez szczególny (i jedyny wśród żywych istot świata) talent, którym jest sztuka mówienia.
Instrument głosu człowieka należy więc rozumieć jako całe jego ciało.

Wychodząc z założenia, że nauka o człowieku, jako nauka o instrumencie głosu, poszukuje ciągle nowych źródeł informacji i doświadczalnych dociekań, należy ściśle związać ją z wszystkimi dziedzinami egzystencji gatunku ludzkiego w przyrodzie.

Tak więc Człowiek, będąc najdoskonalszym dziełem Natury, koncentruje w całej swojej istocie wszystkie jej prawa i odniesienia. Podlega im, i w wielu dziedzinach odkrywając je, udoskonala i rozwija.

„Wszystkim rządzi rozum, cały świat w mniejszym lub większym stopniu podlega prawom logiki (…), a wszystko co nas otacza, jest wynikiem praw natury.” (J.M. Riley, Czara wyroczni, (tytuł ang. The oracle glass), wyd. „Książnica” Katowice 1996, s. 67).

Rozdział I:  W zdrowym ciele – zdrowy duch

Rozdział II:  Niech mowa twoja będzie jako śpiew

 

PEŁEN ARTYKUŁ JEST CZĘŚCIĄ WYDAWNICTWA CYKLU ARTYKUŁÓW, KTÓRE MOŻNA ZAKUPIĆ POPRZEZ:

www.vocalart.pl   ZAKŁADKA – SKLEP

artykuły strona tytułowa

Nicola Vaccai /1790-1848/ – METODO PRATICO DI CANTO cz.2

Tytuł całej szkoły Nicolo Vaccaia to Metodo pratico di canto per camera co wskazuje nam na założenie by była to podstawa do samodzielnego studiowania śpiewu lekcja po lekcji (określenie per camera – w pokoju) i zapoznawania się z założeniami: zasad muzyki, fonetyki języka włoskiego wraz z odniesieniem do wyprowadzenia głosu poprzez odpowiednią artykulację spółgłosek oraz barwowość samogłosek, a także elementów techniki wokalnej jak oddech, poznanie rejestrów głosu, poszerzanie skali, wyrównanie barwy głosu, swoboda wykonawstwa ornamentacji oraz recytatywu. Celem Vaccaia jest nauka nie tylko bel canto ale i cantare recitando – podporządkowanie zrozumiałości tekstu pięknej barwie. Analizując uważnie lekcje dostrzegamy ich łatwość napisanej struktury, wynikającą w dużej mierze z powodu użycia słowa zamiast wokalizacji. Autor prowadzi spokojnie i kompetentnie ucznia do znajomości podstaw technicznych i estetycznych sztuki śpiewu (technika legato, intonacyjność i znajomość interwałów, portamento, biegłość – koloratury oraz zdobnictwo, recytatyw). Nicola Vaccai w komentarzu do swojej szkoły zaznacza wielką korzyść w początkowej nauce techniki wokalnej właśnie w języku włoskim po której łatwiej jest śpiewać w innych językach jak niemiecki, francuski czy angielski. Jego doświadczenie pedagogiczne zdobywane w wielu krajach utrwaliło go w przekonaniu że stosowanie wyłącznie ćwiczeń solfeżowych i wprawek nie wykształci u uczniów pożądanych umiejętności, ale także na dłuższą metę może zniechęcić do ćwiczeń. Przedstawiona przez niego metoda łącząca ćwiczenia z tekstami poetyckimi Metastasia miała stanowić rozwiązanie i udowodnić, że ćwiczenia mogą być użyteczne jak i przyjemne do wykonania a zarazem pomóc osiągnąć cel jakim jest kształcenie techniki.

Vaccai o swoich założeniach pisze w następujący sposób:
Ponieważ podstawową przeszkodą dla obcokrajowców (nawet po długim czasie wykonywania przez nich wokaliz i ćwiczeń solfeżowych) jest śpiewanie w języku , który nie jest ich własnym, pomyślałem że dobrym pomysłem będzie stopniowe przyzwyczajanie ich do języka od początku szkoły. Zamiast niewiele znaczących sylab wybrałem najbardziej odpowiednie poezje Metastasia. Użyłem ich w celu stworzenia pierwszych zasad, których wielu nie praktykuje odpowiednio lub wydają się ona zbyt nudne. Nie ma wątpliwości że moja metoda okaże się użyteczna nie tylko dla amatorów, ale także dla tych pragnących uczynić ze swojego śpiewu sztukę. Będzie także w stanie służyć innym metodom. Trzymałem się w całej metodzie w ograniczonym zakresie skali dla wygody większości ćwiczeń. Jest zawsze dobrym pomysłem na początkowym etapie ćwiczyć w „centrum swojego głosu”, w której przyswajamy podstawowe zasady techniki. Jeśli ktoś ma taką potrzebę każdą z lekcji można transponować odpowiednio 1 ton wyżej lub niżej.

N.Vaccai, Londyn 1833

Nicola Vaccai  /1790-1848/ – METODO PRATICO DI CANTO cz.1

Na dzisiejszym rynku mamy wybór setek podręczników do nauki śpiewu. Dotyczy to zarówno stylu klasycznego
jak i rozrywkowego. Niezmiennie jednak w edukacji wokalistów pozostają szkoły wokalne włoskich kompozytrów stając się literaturą obowiązkową. Śpiewamy je na lekcjach, uczymy się na nich podstaw techniki, ale czy tylko?

Z okazji trwającego już nowego roku szkolnego i rozpoczynającego się roku akademickiego podrzucimy Państwu
w 2-częściowym wpisie trochę informacji o szkole N.Vaccaia.

Do drugiej połowy XIX wieku istniały małe dzieła dydaktyczne demonstrujące szeroko, z jaką troską inicjowane są
u ucznia podstawy techniki wokalnej, poprzez niezliczone rodzaje wokalizacji. Mamy szkołę Trattato completo dell’arte del canto – Garcia, w której szeroko omawiane są czysto językowe składniki muzyki wokalnej. Obszerna literatura
o ćwiczeniach wokalnych, wokalizach i solfeggiach wokalnych od XVIII wieku stanowiła jedyne część kształcenia
dla współczesnej formacji ucznia. Na początku XIX wieku pojawia się Metohode du chant du Conservatoire de Musique Luigi Cherubiniego, w której zawarte były badania pierwszych autorów XVIII wieku jak Leo, Scarlatti, Vinci
oraz nosiciele nowych intencji wokalistyki jak Traetta, Sacchini czy Gluck. Zmiany zachodzą w momencie zwiększającej się dominacji Verdiego na włoskiej muzycznej scenie. Dydaktyka wokalna gwałtownie spadła,
z tendencją do wygaśnięcia. Nowe wytyczne stylistyczne nie zostały poparte badaniami pedagogicznymi zaprojektowanymi, aby nowy wokalista mógł zmierzyć się z nową wokalistyką stylu Verdiego. Sam Verdi w listach pisze, że oskarżany jest o umiłowanie do hałasu i traktowania źle śpiewaków. Śpiewacy postawienie przed nowym stylem zapominają o dawnych naukach techniki dobrego śpiewu poprzez zbytnie forsowanie głosu chcąc przebić się przez ogromny aparat orkiestry oraz wykonać swoją partię wedle stylu kompozytora. Ten błąd potępiony był przez samego Verdiego, który nigdy jednak dla dobrego wykonania swoich wokalnych partii nie wskazał wykonawcom znaczenia i ważności dogłębnych studiów natury i techniki śpiewu oraz językoznawstwa. W międzyczasie Nicola Vaccai – kompozytor i nauczyciel śpiewu , wydaje na własny koszt swoją Metodę śpiewu, kompletny kurs kierowany zarówno dla amatorów jak i profesjonalnych śpiewaków. Opublikowana została w Londynie w 1833roku, gdzie powstała i gdzie Vaccai wtedy pracował jako nauczyciel śpiewu, a później w 1848 roku we Włoszech i w Niemczech.
To arcydzieło Vaccaia stopniowo zyskiwało popularność i stawało się powszechnie wykorzystywane w dydaktyce
w Szkołach Wyższych. Dzisiaj ta szkoła wokalna wykorzystywana jest na całym świecie, błędnie jednak w wielu miejscach traktowana jest jako seria składająca się z krótkich Ariet często w odczuciu nauczycieli i studentów
„za prostych”. Dlatego stosownym jest zapoznanie się z założeniami całej szkoły oraz systematyczne i świadome wykonywanie ćwiczeń, przechodząc przez każdy etap nauki techniki wokalnej.

Cały / cała JESTEM INSTRUMENTEM

Z okazji ŚWIATOWEGO DNIA GŁOSU powstała tygodniwa seria wpisów mówiących o ważnych elementach związanych z pracą głosem. Zarówno w mowie jak i w śpiewie. Publiowana została na portalu FACEBOOK funpage
Bri Bre Bru Bro Bra.

https://www.facebook.com/Bri-Bre-Bru-Bro-Bra-769968259728993/

Zachęcamy do zainteresowania i czytania oraz oglądania załączonych filmów

głos 1głos 2głos 3głos 4głos 5głos 6głos 7głós 8

In te, anima mea, tempora metior cz.2

Naturalnym środowiskiem śpiewu „bel canto” stał się Półwysep Apeniński i język słonecznej Italii. Bliskojęzyczność wygłosu samogłoskowego języka włoskiego dała techniczną podstawę dla swobodnego wypływu fali głosowej
– dla techniki otwarcia i filacji rezonansu głowy. Głęboka, osobowościowa emocjonalność i bezpośredniość kontaktu międzyludzkiego (charakterystyczna dla ludzi Południa) sprawiły, że ich śpiew frazowy określany jest jako naturalny, trafiający do serc i mentalności bardzo wielkiego audytorium.

(więcej…)