Nicola Vaccai /1790-1848/ – METODO PRATICO DI CANTO cz.2

Tytuł całej szkoły Nicolo Vaccaia to Metodo pratico di canto per camera co wskazuje nam na założenie by była to podstawa do samodzielnego studiowania śpiewu lekcja po lekcji (określenie per camera – w pokoju) i zapoznawania się z założeniami: zasad muzyki, fonetyki języka włoskiego wraz z odniesieniem do wyprowadzenia głosu poprzez odpowiednią artykulację spółgłosek oraz barwowość samogłosek, a także elementów techniki wokalnej jak oddech, poznanie rejestrów głosu, poszerzanie skali, wyrównanie barwy głosu, swoboda wykonawstwa ornamentacji oraz recytatywu. Celem Vaccaia jest nauka nie tylko bel canto ale i cantare recitando – podporządkowanie zrozumiałości tekstu pięknej barwie. Analizując uważnie lekcje dostrzegamy ich łatwość napisanej struktury, wynikającą w dużej mierze z powodu użycia słowa zamiast wokalizacji. Autor prowadzi spokojnie i kompetentnie ucznia do znajomości podstaw technicznych i estetycznych sztuki śpiewu (technika legato, intonacyjność i znajomość interwałów, portamento, biegłość – koloratury oraz zdobnictwo, recytatyw). Nicola Vaccai w komentarzu do swojej szkoły zaznacza wielką korzyść w początkowej nauce techniki wokalnej właśnie w języku włoskim po której łatwiej jest śpiewać w innych językach jak niemiecki, francuski czy angielski. Jego doświadczenie pedagogiczne zdobywane w wielu krajach utrwaliło go w przekonaniu że stosowanie wyłącznie ćwiczeń solfeżowych i wprawek nie wykształci u uczniów pożądanych umiejętności, ale także na dłuższą metę może zniechęcić do ćwiczeń. Przedstawiona przez niego metoda łącząca ćwiczenia z tekstami poetyckimi Metastasia miała stanowić rozwiązanie i udowodnić, że ćwiczenia mogą być użyteczne jak i przyjemne do wykonania a zarazem pomóc osiągnąć cel jakim jest kształcenie techniki.

Vaccai o swoich założeniach pisze w następujący sposób:
Ponieważ podstawową przeszkodą dla obcokrajowców (nawet po długim czasie wykonywania przez nich wokaliz i ćwiczeń solfeżowych) jest śpiewanie w języku , który nie jest ich własnym, pomyślałem że dobrym pomysłem będzie stopniowe przyzwyczajanie ich do języka od początku szkoły. Zamiast niewiele znaczących sylab wybrałem najbardziej odpowiednie poezje Metastasia. Użyłem ich w celu stworzenia pierwszych zasad, których wielu nie praktykuje odpowiednio lub wydają się ona zbyt nudne. Nie ma wątpliwości że moja metoda okaże się użyteczna nie tylko dla amatorów, ale także dla tych pragnących uczynić ze swojego śpiewu sztukę. Będzie także w stanie służyć innym metodom. Trzymałem się w całej metodzie w ograniczonym zakresie skali dla wygody większości ćwiczeń. Jest zawsze dobrym pomysłem na początkowym etapie ćwiczyć w „centrum swojego głosu”, w której przyswajamy podstawowe zasady techniki. Jeśli ktoś ma taką potrzebę każdą z lekcji można transponować odpowiednio 1 ton wyżej lub niżej.

N.Vaccai, Londyn 1833